Kto wierzy w gusła, temu…

UWAGA FILM TYLKO DLA DOROSŁYCH WIDZÓW

Oglądaliście „Lewiznę”? Jest to sztandarowy projekt niezależnego bydgoskiego studia filmowego Lewizna. Amatorski, niskobudżetowy film gangsterski kręcony w moim mieście – Bydgoszczy. Mocne uderzenie, nie tylko dla fanów. Historia ta opowiada o grupie przestępczej, pełna jest akcji i niezapomnianych postaci. Powstała także druga część „Lewizna. Odrodzenie”. Innym dziełem tych twórców jest serial grozy „Strzyga z naszej klasy”, o którym pisałam tutaj. Dzisiaj o kolejnej produkcji pod tytułem „Gusła” (2020), reż. Paweł Thomas, której tytuł od razu mnie zainteresował. Gusła to przecież nic innego jak obrzędy towarzyszące praktykom magicznym. Sam opis obiecywał grozę, film został określony jako horror i komedia. Musiałam go koniecznie obejrzeć.

Bydgoskie egzorcyzmy

Fabuła jest prosta: Karat – właściciel lombardu, który jest czujny i zawsze szuka okazji do dodatkowego zarobku i kręcenia biznesów, dowiaduje się od kumpla, że można nieźle zarobić zajmując się egzorcyzmami. Postanawia wejść w ten biznes i umieszcza ogłoszenie w internecie, zaraz odzywa się do niego zdesperowana kobieta, która pilnie potrzebuje pomocy. Karat bierze swoich kumpli: Włosy oraz Fafe, który właśnie wyszedł z więzienia. Chłopaki nie traktują tego poważnie, ma być to świetna szansa na udaną imprezę w eleganckiej willi, w pięknych okolicznościach przyrody. Ostatecznie chętnych na balangę jest więcej i zostają na nią zaproszeni kolejni koledzy: pseudo – coach, gruby i fan komiksów. Z taką ekipą zapowiada się niezła zabawa.

Impreza w nawiedzonym domu

Czy w domu, w którym straszy można spokojnie imprezować? Gdy zabawa trwa w najlepsze okazuje się, że kobieta, która ich wynajęła nie jest jednak pomylona i chłopaki są świadkami niewytłumaczalnych zjawisk. Zaczyna się chaos, ale ucieczka niestety nie jest możliwa, zwłaszcza że tajemnicza willa nie istnieje na żadnej mapie. Czy ten duch ma dobre zamiary? Jak sobie z tym poradzą? Przekonajcie się sami!

Jeśli oglądaliście wcześniejsze projekty tego studia to dobrze znacie bohaterów. Są oni bardzo wyraziści i mają ciekawe charaktery. Bardzo różni, więc dynamika między nimi jest bardzo intensywna. Aktorzy ich grający są dosyć wiarygodni, jeśli wychowaliście się w Fordonie na pewno macie takie osoby wśród swoich znajomych. Ze względu na ich podejście do sprawy i ich cel, którym od samego początku jest dobra zabawa z używkami, ich zachowanie wcale nas nie dziwi.

To co szczególnie mi się podobało to dialogi, jako osoba wychowywana w jednej z największych dzielnic w Bydgoszczy, rozmowy pomiędzy nimi były mi znane, część z tekstów wywoływało mój szczery śmiech. Czasami jednak czułam się zażenowana, dużo tutaj przekleństw, dlatego jest to jednak kino dla dorosłych.

Nie zapominajmy, że jest to film niskobudżetowy i amatorski  (co czasami widać aż zanadto), ale nadaje mu to niepowtarzalny charakter. Widać, że twórcy dobrze się bawili tworząc go. Czasami montaż jest dosyć niedbały, ale takie są uroki takiego kina. Wykorzystano tutaj pewne myki, znane nam z hollywoodzkich produkcji.

Podsumowanie

Film jest szczególnie skierowane do fanów wcześniejszych dzieł twórców. Spodziewałam się czegoś bardziej strasznego, bo niewątpliwie jest to horror, ale myślę, że jest to jednak bardziej humorystyczne przedstawienia strachów niż prawdziwa groza.

Polecam (na własną odpowiedzialność), ja świetnie się bawiłam podczas tej sentymentalne podróży do przeszłości 😉