
Osobiście lubię czytać grube książki. Takie, które mają 500 + i trzeba poświęcić im trochę czasu. Widzę dużo zalety takich czytadeł. Wymagają skupienia, co poprawia naszą zdolność koncentracji. Gdy już ktoś podejmie się napisanie bardzo długiego tekstu, wierzymy, że zrobił porządne rozpoznanie i pomoże nam to poszerzyć naszą wiedzę. Lubię rozwijać swoją wyobraźnię, a czytanie długich książek, pozwala wczuć się w świat opisany przez autora/autorkę i jest to bardzo inspirujące. W takich książkach postacie muszą być dobrze i szczegółowo opisane, więc kolejną zaletą jest lepsze zrozumienie innych ludzi. Długa książka jest jak długie i ciekawe życie. Poniżej mój subiektywny ranking 5 książek 500 plus.

„Nieznajomi” Dean Koontz

Liczba stron: 624 strony
(Prawdopodobna) długość czytania: 10 godz. 24 min.
Pierwsza książka na liście zatytułowana jest „Nieznajomi” i napisał ją Dean Koontz. Została ona wydana w 1986 roku, jest to jedna z moich ulubionych książek tego autora. Autor to bardzo płodny pisarz, który napisał wiele horrorów, także trochę krótszych. Wiele z nich opublikował pod pseudonimem.
W tej historii mamy nieznajomych, parę osób z kompletnie różnymi życiorysami, mieszkających w różnych miejscach w Ameryce. Wszyscy jednak mają taki sam problem, są PRZERAŻENI. I nie wiedzą dlaczego. Wszystkim śnią się dziwne sny, w których pojawia się księżyc i jakiś motel w Nevadzie. O co właściwie chodzi? Jakie jest rozwiązanie tej przerażającej tajemnicy? Warto poświęcić na to ponad 10 godzin, obiecuję!
„Abominacja” Dan Simmons

Liczba stron: 644 strony
(Prawdopodobna) długość czytania: 10 godz. 44 min.
Dan Simmons to jeden z moich ulubionych autorów i większość jego książek jest bardzo gruba, ale i tak warta przeczytania. Autor to erudyta, wszechstronny intelektualista z niebywałą umiejętnością do snucia historii. Kolejną długą książką, którą chcę polecić jest „Abominacja”.
W 1924 roku odbyła się tragiczna wyprawa brytyjskich himalaistów, podczas której dwóch z nich: George Mallory i Andrew „Sandy” Irvine, giną bez wieści. Rok później trzech wspinaczy – brytyjski poeta, francuski przewodnik i młody Amerykanin – planują zdobyć Mont Everest i przy okazji dowiedzieć się, co stało się z ich poprzednikami. Podczas wspinaczki okazuje się, że Coś podąża ich tropem. Zaczyna się gra w kotka i myszkę.
Kto ich ściga? Co się stało z ich poprzednikami? Ostrzegam jednak – streszczenie „Abominacji” obiecuje nam dynamiczną akcję i tutaj możecie się rozczarować. Jest to książka bardzo szczegółowa, a te szczegóły spowalniają historię. Dowiecie się tutaj wszystkiego: jakie były realia lat 20. XX wieku, jakie były metody i techniki stosowane przez ówczesnych alpinistów i himalaistów, jakie mieli problemy… Jeśli interesuje was ta tematyka, ta książka jest warta każdej minuty. Osobiście traktuję ją jak horror, ale są osoby, które mogłyby się ze mną nie zgodzić.
„To” Stephen King

Liczba stron: 1104 strony
(Prawdopodobna) długość czytania: 18 godz. 24 min.
Stephen King to Wielki Pracuś i na początku swojej kariery popełnił wiele monumentalnych dzieł. Osobiście jest to jeden z powodów, dla których go lubię. Jego pracowitość i determinacja do tworzenia w swoich książkach kompleksowych światów i wielu postaci z ciekawymi życiorysami, jest naprawdę godna podziwu.
W małym miasteczku grupa przegranych dzieciaków musi stawić czoło Złu. Tylko dzieci To wyczuwają i to one są głównymi jego ofiarami. Walka podzielona jest na dwa okresy. Mimo pierwszego sukcesu, muszą się oni ponownie spotkać wiele lat później i rozprawić się ze Złem na zawsze. Czy jesteście na to gotowi i wy?
Historia w „To” jest już kultowa, nie trzeba jej nikomu przedstawiać. Wielu z Was może ją znać z dwóch adaptacji filmowych. Ja jednak naprawdę polecam sięgnąć po książkę, chociaż trzeba przyznać, że ponad tysiąc stron może odrzucać. Zapewniam jednak, że jak Was wciągnie ten świat, to będziecie żałować, że to TYLKO taka ilość.
“Tommyknockers knocking on my door” – przeczytaj moją recenzję książki Stephena Kinga!
„Małe życie” Hanya Yanagihara

Liczba stron: 816 stron
(Prawdopodobna) długość czytania: 13 godz. 36 min.
Może nie jest to do końca horror, chociaż podejmuje on innego rodzaju „straszność”, tę z realnego życia: traumę. Hanya Yanagihara pochodzi z Hawajów, obecnie mieszka w Nowym Yorku. Jest redaktorką, dziennikarką i pisarką, jej powieść „Małe życie” została bestsellerem. Powieść ta otrzymała wiele nagród i to naprawdę zasłużonych.
Sięgnijcie po tę książkę, jeśli chcecie zanurzyć się w życiu bohaterów i naprawdę żyć ich życiem. Powieść ta opisuje bowiem kilkadziesiąt lat z życia czterech przyjaciół. Ich perypetie, ich związki, zwycięstwa i porażki. Piątym bohaterem tej historii jest Nowy York… miasto, które potrafi zniszczyć, ale także obdarować sukcesem i wspaniałym życiem. Wszystko kręci się wokół jednego z przyjaciół: Juda, który skrywa wiele mrocznych sekretów. Mimo, że Jude ma wybitne umiejętności matematyczne, jest też skryty i schorowany: fizycznie i emocjonalnie. Czy ich przyjaźń przetrwa i na ile są gotowi by ratować swojego przyjaciela? Czyta się wyśmienicie, stron Wam jeszcze zabraknie!
O czym jest „Małe życie”? – przeczytaj moją recenzję!
„Korekty” Jonathan Franzen

Liczba stron: 584 stron
(Prawdopodobna) długość czytania: 9 godz. 44 min.
Jonathan Franzen to kontrowersyjny amerykański pisarz. Często mówi rzeczy, które się nie podobają i raczej nie budzi wielkiej sympatii. Jednak nie przeszkadza mu to w sprzedawaniu książek w ogromnych ilościach i byciu bestsellerowym pisarzem, jednym z najwybitniejszych na świecie.
„Korekty” to jego najsłynniejsza powieść, która została uhonorowana nagrodą National Book Award. Bardzo tragiczna i komiczna historia o rodzinie, pokazująca jej upadek. Czy 50 lat bycia w małżeństwie to już dosyć? Enid Lambert zaczyna tak uważać, chce w końcu zacząć żyć. Jednak nie jest to proste, jej mąż Alfred choruje na demencje, a jej trójka dzieci to nieszczęśliwi dorośli. Próbuje zorganizować ostatnie wspólne Święta Bożego Narodzenia…
Książka gniecie: żyjemy w tej rodzinie, obserwując ich myśli i zachowania. Ich relacje są niełatwe, wręcz toksyczne i możemy mieć wątpliwości, czy to na pewno jest RODZINA. Z udręką poszukujemy chociaż odrobiny miłości w tym wszystkim. Dla wszystkich fanów trudnych relacji rodzinnych, boli tak, że nie można się oderwać.