
Horror często podejmuje ważne tematy, czasami robi to ukradkiem, metaforycznie… ale czasami wali w nas tymi prawdami pomiędzy oczy. Szczególnie lubię filmy, które w dosadny sposób podejmują tematykę kobiecą, związaną z patriarchatem, walką o równouprawnienie, z dyskryminacją i społecznymi normami, jednocześnie kwestionując tradycyjne role płciowe. Często w takich filmach głównymi bohaterkami są kobiety, co pomaga w utożsamianiu się z historią. Oto 4 feministyczne horrory.

1.„Substancja” (2024), reż. Coralie Fargeat

Pierwszy film jest nowy, ostatnio zrobił furorę i zdobył wiele nagród. Zarobił 82 miliony dolarów w stosunku do budżetu 18 milionów. Występ Demi Moore spowodował, że otrzymała Złoty Glob oraz nominację do Oscara dla najlepszej aktorki. Jego tytuł to „Substancja” (2024), reż. Coralie Fargeat.
Fabuła jest prosta i przerażająca. Starzejąca się gwiazda fitnessu, która nadal jest skuteczna i świetnie wygląda, zostaje zwolniona ze swojego programu, bo jest za stara. Gra ją Demi Moore. Nie akceptuje ona tej sytuacji, więc w akcie desperacji zaczyna zażywać dziwny specyfik, który obiecuje zmienić ją w lepszą, młodszą i jędrniejszą wersję. Narkotyk działa, ale czy to na pewno dobrze?
Wstrząsający film o wielkiej presji jakiej poddawane są kobiety, tej związanej z ciałem i wiekiem. Smaczku dodaje to, że główna aktorka w rzeczywistym świecie sama wydaje się być ofiarą tego obrzydliwego trendu. Dużo tutaj mocnych i krwawych scen, więc do widzek z mocnymi nerwami. Ale czyż każda z nas nie przeżywa tego każdego dnia?
Kobiety mówią NIE w horrorach!
2. „Dogville” (2003), reż. Lars von Trier

Kolejną moją propozycja jest „Dogville” (2003), reż. Lars von Trier. Film ten jest pierwszą częścią niekompletnej trylogii „Land of Opportunities”. Przez niektórych uznawany za arcydzieło, przez innych za kicz. Koniecznie obejrzyjcie, żeby się przekonać dlaczego!
Grace (Nicole Kidman) jest w tarapatach, ścigają ją gangsterzy. Biedna, wystraszona i ledwo uchodząc z życiem, trafia do odciętego od świata miasteczka w Górach Skalistych, Dogville. Prosi mieszkańców, żeby ją ukryli, a oni wyrażają na to zgodę. W zamian ma jednak im pomagać w różnych drobnych domowych obowiązkach. Na początku wszystko idzie dobrze, ale z czasem mieszkańcy zaczynają czuć władzę nad tą kobietą i zaczynają jej nadużywać.
Dzięki temu, że film wykorzystuje minimalistyczny, sceniczny plan, ogląda się na początku trudno, ale gdy tylko wciągniemy się w tę mroczną, wyuzdaną i obrzydliwą grę, nie możemy się oderwać. Film pokazuje jak władza potrafi deprawować, niszczyć i jak często ofiarami tego są kobiety. Zakończenie na pewno Was zaskoczy!
3. „Musimy porozmawiać o Kevinie” (2011), reż. Lynne Ramsay

Trzecią moją propozycją jest „Musimy porozmawiać o Kevinie” (2011), reż. Lynne Ramsay. Film na podstawie powieści o tym samym tytule autorstwa Lionela Shrivera. Główna aktora Tilda Swinton była nominowana do nagrody Złotego Globu, nagrody Gildii Aktorów Ekranowych oraz BAFTA dla najlepszej aktorki w roli głównej. Film został wymieniony na 74 miejscu 100 najlepszych filmów z XXI wieku w 2022 roku.
Kevin to dziwny, niepokojący nastolatek. Wykorzystuje on swój magnetyzm, żeby manipulować otoczeniem, łamać zasady i prowokować. Wydaje się, że nic go nie rusza, nic go nie obchodzi i jest w stanie przekroczyć każdą granicę. Jego matka próbuje go zrozumieć i chronić… Ale czy sama nie jest jego ofiarą?
Jest to film o trudnym macierzyństwie, o tym, że chociaż bardzo się staramy, nasze dzieci niekoniecznie stają się tym kim chcemy, żeby były. Poznacie tutaj mroczne zakamarki duszy Kevina, ale także ból i strach jego matki.
Poznaj 6 feministycznych horrorów!
4. „Mrugnij dwa razy” (2024), reż. Zoë Kravitz

Ten zeszłoroczny film jest moją ostatnią propozycją. Wstrząsnął mną i dał mi do myślenia. Mowa o „Mrugnij dwa razy” (2024), reż. Zoë Kravitz. Film możecie aktualnie zobaczyć na platformie Netflix. Zarobił on 48 milionów dolarów na całym świecie dzięki budżetowi produkcyjnemu wysokości 20 milionów dolarów i otrzymał ogólnie pozytywne recenzje od krytyków.
Frida nie ma pieniędzy, prowadzi konto o manicure w mediach społecznościowych. Chce być sławna, ale pracuje jako kelnerka. Odczuwa fascynację przystojnym miliarderem i potentatem technologicznym Slaterem Kingiem i bardzo chce go poznać. Wraz z koleżanką Jess zostają kelnerkami na imprezie, gdzie można go spotkać. Udaje im się zawrzeć tę znajomość i zostają zaproszone na jego prywatną wyspę. Są wniebowzięte, bo szykuje się ostra zabawa. Ale jak bardzo ostra?
Mocny film o tym, że wszyscy bogaci i zepsuci faceci są jednak tacy sami i myślą tylko o jednym. Naprawdę warto obejrzeć tę historię, bo jest ona dla nas nauczką… Bardzo bolesną.