
Seryjny morderca zabija seriami, jego motywy są zawsze skomplikowane i żeby je poznać potrzebny jest nawet profiler. Termin ten został wprowadzony w latach 70. XX wieku przez amerykańskiego kryminologa Roberta Resslera, który pracował w FBI. Mordercy nas fascynują, lubimy o nich czytać lub oglądać filmy z ich udziałem, chętnie wchodzimy do ich głowy. Oto 6 strasznych filmów o seryjnych mordercach.

1. „Mindhunter” (2017-2019) – serial, twórca: Joe Penhall

Pierwszą moją propozycją jest serial amerykański „Mindhunter”. Seria zadebiutowała w 2017 roku i trwała dwa sezony. Jest on oparty na książce „Mindhunter: Inside the FBI’s Elite Serial Crime Unit” autorstwa Johna E. Douglasa i Marka Olshakera. Wśród producentów wykonawczych znaleźli się Charlize Theron i David Fincher, a Fincher pełnił funkcję najczęstszego reżysera i showrunnera serii nadzorując wiele procesów pisania scenariuszy i produkcji.
Agenci FBI Holden Ford i Bill Tench mają doświadczenie w łapaniu przestępców, ale chcieliby być bardziej efektywni. Zapoznają się z psycholożką Wendy Carr, który prowadzi jednostkę naukową FBI w dziale szkoleniowym w Akademii FBI w Quantico w Wirginii. Zostaje uruchomiony pierwszy projekt badawczy, który polega na przeprowadzaniu wywiadów z mordercami, a jego celem jest zrozumie ich działań i wykorzystanie tej wiedzy do łapania innych przypadków.
Jest to świetny serial, który naprawdę warto obejrzeć, choćby dlatego, że pokazuje początki prowadzenia spraw dotyczących seryjnych morderstw. Mroczny, duszny, ale także bardzo ciekawy. Pokazuje on powstawanie technik behawioralnych, które z sukcesem są wykorzystywane po dziś dzień. Jeśli naprawdę chcecie wejść w umysł mordercy to coś dla was!
2. „American psycho” (2000), reż. Mary Harron

Kolejną propozycją jest wstrząsający i bardzo brutalny film o seryjnym mordercy „American psycho” (2000), reż. Mary Harron. Film ten jest adaptacją świetnej książki „American Psycho” Breta Eastona Ellisa. Podobno pisarz twierdził, że nie da się sfilmować jego dzieła. Mylił się, film zrobił furorę i zarobił 34 miliony dolarów na budżecie 7 milionów dolarów. Obecnie jest kultowy i znany na całym świecie. Filmem docelowo zajęła się Mary Harron, ale wcześniej zainteresowanych było więcej, także tacy reżyserzy jak David Cronenberg czy aktorzy Brad Pitt lub Johnny Depp.
Mamy lata 80. i wkraczamy w świat młodych, bardzo bogatych biznesmenów w USA. Poznajemy Patricka Batemana (Christian Bale), który jest finansistą z Wall Street, robiącym karierę w firmie ojca. Mający obsesję na punkcie bogactwa i luksusowych marek, zdyscyplinowany i mroczny, budzi nasz niepokój, dowiadujemy się, że prowadzi on podwójne życie, a w tym drugim jest on mordercą…
Świetny film i świetna książka, o tym, że pociąg do destrukcji może pojawić się u każdego człowieka, niezależnie od statusu materialnego. Mimo, że film jest brutalny, jest on i tak o wiele mniej brutalny niż książka. Jest to klasyka, z którą warto się zapoznać.
3. „Pachnidło. Historia mordercy” (2006), reż. Tom Tykwer

Kolejnym filmem, który w ciekawy sposób pokazuje wypaczony umysł seryjnego mordercy jest francusko-hiszpańsko-niemiecki thriller „Pachnidło. Historia mordercy” (2006), reż. Tom Tykwer. Jest to ekranizacja powieści Patricka Süskinda o tym samym tytule. Sama powieść jest bestsellerem, wymagała jednak wielu zmian, żeby móc stać się filmem.
Akcja dzieje się w XVIII-wieku. Jean-Baptiste Grenouille (Ben Whishaw) rodzi się na śmierdzącym targu rybnym, jego matka po przecięciu pępowiny – wraca do pracy. Dziecko wpada w ten świat zapachów, który nigdy już nie ma go opuścić. Prawie umiera. Już jako dorosły staje się geniuszem i ma on nietypowa obsesję, która go napędza: pragnie stworzyć najpiękniejsze pachnidło na świecie. Jest gotowy na wszystko, żeby to osiągnąć, jego życie usłane jest morderstwami kobiet. W obsadzie filmu występują takie gwiazdy jak Alan Rickman, Dustin Hoffman i John Hurt.
Przepiękna, mroczna i gęsta opowieść. Trudno w niej jednoznacznie znaleźć dobrych i złych… Świat w którym żyje bohater jest trudny, pełen wyzwań codzienności. Z ekranu buchają w naszą stronę przeróżne zapachy, które powodują gęsią skórkę.
4. „Dom, który zbudował Jack” (2018), reż. Lars von Trier

Kolejną moją propozycją jest historia Jacka, seryjnego mordercy, który w ciągu 12 lat w latach 70. oraz 80. zabił ponad 60 osób. Tytuł tego filmu to „Dom, który zbudował Jack” (2018), reż. Lars von Trier. Film jest skonstruowany jako seria scen retrospekcji, przypomina to „Piekło” Dantego.
Filmowy Jack (Matt Dillon) jest zabójczo inteligentny, ale także jest niewolnikiem wielu swoich natręctw i obsesji. Jego skomplikowana osobowość musi znaleźć gdzieś ujście, zaczyna on więc mordować, a że uważa siebie za wielkiego estetę i znawcę sztuki, tak też traktuje swoje morderstwa – jako dzieła sztuki. Jego śmiertelną drogę poznajmy podczas kolejnych scen, w których pozbywa się kolejnych ludzi.
Jest to bardzo kontrowersyjny i brutalny film, mroczne zaułki w które jesteśmy wpuszczani przerażają i budzą czasami niechęć. Tylko dla widzów, którzy mają silne nerwy.
5. „Dexter” (2006-2013) – serial, twórca: James Manos Jr.

Kolejną propozycją jest „Dexter” – amerykański serial telewizyjny wyprodukowany i emitowany przez stację telewizyjną Showtime. Pierwszy sezon serialu wywodzi się z powieści „Darkly Dreaming Dexter” powieści Jeffa Lindsaya. Aktualnie powstała nowa seria, z innym aktorem, młodszą wersją mordercy, „Dexter: Original Sin” miała swoją premierę w grudniu 2024 roku, w której wystąpił Patrick Gibson jako Dexter.
Dexter Morgan pracuje w policji jako analityk sądowy. W dzieciństwie był świadkiem morderstwa swojej matki, został zaadaptowany przez policjanta Harry’ego Morgana, który dostrzegł jego mordercze skłonności i nauczył go jak sobie z nim radzić. Teraz Dexter zabija tylko złych, ale największe wzywanie dopiero go czeka. Pojawia się morderca z ciężarówki-chłodni, który okalecza swe ofiary w oryginalny i wyjątkowy sposób. Zaczyna się stracie tych dwóch morderców.
Serial ogląda się jak ciekawą historię, mimo że tak naprawdę jest pełna makabry. Dextera nie sposób nie lubić i nawet podziwiać jego kodeksu, którym się kieruje. Główny bohater cały czas z nami rozmawia, więc mamy niepowtarzalną szansę, żeby poznać jego myśli i motywacje.
Znasz Charlesa Mansona? poznaj książkę o jego procesie!
6. „Mr. Brooks” (2007), reż. Bruce A. Evans

Ostatnią propozycją jest amerykański thriller, z ciekawą rolą Kevina Costnera. Jego tytuł to „Mr. Brooks” (2007), reż. Bruce A. Evans. Film otrzymał mieszane recenzje i zarobił 48,1 miliona dolarów w stosunku do budżetu w wysokości 20 milionów dolarów. Miał mieć kontynuację, ale zbyt mało zarobił, więc pomysł upadł.
Pan Brooks (Kevin Costner) ma wszystko: jest bogaty, ma piękną żonę i córkę. Ale ma także bardzo mroczny sekret, prowadzi drugie życie wraz ze swoim potwornym alter ego – Marshallem (William Hurt). Pan Brooks kocha zabijać, ten impuls wydaje się być kontrolowany, ale czasami napada go znienacka. Mimo jego metodyczności i skrupulatności podczas ostatniego morderstwa ktoś zrobił mu zdjęcia i zaczyna go szantażować. Sprawę zaczyna badać detektyw Atwood (Demi Moore).
W filmie z wielkim zainteresowaniem obserwujemy Pana Brooksa, który stara się zachować równowagę na linii swojego życia, przykładnego obywatela i seryjnego mordercy. Jego tłumaczenie nie trafia do nas, a on tak bardzo chce utrzymać miłość w swoim życiu, panować nad swoim impulsem i wydaje mu się, że jest zbyt inteligentny, żeby go złapali. Polecam jeśli chcecie poznać rozterki seryjnego mordercy.