
Prawdą jest, że nie wiemy, które z naszych działań, podejmowanych tu i teraz, mogą wpłynąć na kształt przyszłości. Musimy jednak zachowywać się tak, jak gdyby wszystko co robimy, miało znaczenie. Ponieważ może mieć.
Gloria Steinem to amerykańska ikona feminizmu, dziennikarka i założycielka feministycznego magazynu Ms. Jest to charyzmatyczna i niesamowita kobieta, która jest znana na całym świecie i została uznana za przywódczynię feminizmu drugiej fali w Stanach Zjednoczonych. Jest także laureatką wielu nagród i wyróżnień za swoje osiągnięcia w dziedzinie praw człowieka i równouprawnienia. Dzięki swoim wykładom i publikacjom przyczyniła się do zwiększenia świadomości na temat problemów kobiet. Przeczytałam jej wspaniałą książkę autobiograficzną „Moje życie w drodze”.

Gloria Steinem prowadzi niesamowite życie. Jest to życie zdecydowanie nie dla każdego i nie każda z nas potrafiłaby funkcjonować tak jak ona. Ta kobieta od dzieciństwa podróżuje po świecie. Jako dziecko z rodzicami, a w dorosłości zajęła się organizowaniem ruchów społecznych, jeździła tam, gdzie potrzebne były dyskusje na temat równości płci i praw człowieka. Chciała zmieniać świat i zawsze stała po stronie tych, którzy nie mieli głosu. Dzięki swojemu życiu w drodze poznała setki osób i zmieniła ich życie. A taki styl życia zmienił także ją. Idea drogi jest tutaj opisana metaforycznie i dosłownie, jest to podróżowanie fizyczne i emocjonalne.
W tej książce dzieli się ona swoim doświadczeniami. Opowiada o swoim trudnym dzieciństwie, o tym jak z osoby, która boi się występować, stała się mówczynią znaną na cały świat i o tym, że świat cały czas potrzebuje ludzi, którym zależy. Wiele tutaj anegdot, zabawnych i inspirujących historii, które dają nadzieję. Ta historia łączy wątki autobiograficzne z szerszym kontekstem historycznym i politycznym. Feministka żyła ważnymi i trudnymi tematami, ale nigdy nie traciła przy tym humoru, wierzyła we wspólnotę i współpracę. Może ona być przykładem dla każdej z nas, jej pasja i zaangażowanie są zaraźliwe. Podjęła ona decyzję, że nie chce być tylko świadkiem historii, ale także aktywną uczestniczką.
Polecam wszystkim, którzy potrzebują teraz trochę nadziei oraz tym, którzy chcą zacząć działać i zobaczyć, że się DA.